wtorek, 17 maja 2011

Prolog

Moja przygoda z komiksami zaczęła się na przełomie lat 80-90 poprzedniego wieku. Nie będzie żadną przesadą, jeśli napiszę, że nauczyłem się czytać, by czytać komiksy :) Tytusy, Kleksy, Thorgale, Kajki i Kokosze oraz Funky Kovale to były moje początki. Potem dołączyły do tego zacnego grona zeszytówki z TM-Semik. Do dziś pamiętam jak starszy brat przyniósł je do domu. To właśnie brat zaszczepił we mnie miłość do komiksów. Nie ważny gatunek, czy kraj pochodzenia. Najważniejsza jest przyjemność z czytania.

   Pod koniec lat 90 właściwie straciłem kontakt z komiksami. Co prawda byłem na bieżąco z Thorgalem, którego wciąż zbiera mój brat, ale to nie już było to samo co kiedyś, gdy miesięcznie czytało się po kilka komiksów. Odkurzyłem tą starą miłość w ostatnich miesiącach zeszłego roku, w czym niemała zasługa grup translacyjnych. Okazało się, że mam wiele do nadrobienia :)

    Nie wiem jeszcze dokładnie co tutaj będzie, ale będzie to na pewno coś co jest związane z szeroko rozumianym światem komiksów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz